insektosutra
na czekoladzie gdzieś w sklepowym
składzie
poznał much muchę a że był on zuchem
to czule głaskał muchę much za uchem
gładził leciutko tęczowe skrzydełka
bzyczał z pieszczotą aż mucha wymiękła
już dużo niżej much tę muchę smyrał
lecz to nieważne istotny tu finał
a zakończenie wręcz smutne niestety
zginął much z muchą pod tutką z gazety
Argo.
autor
Argo
Dodano: 2020-02-12 14:12:09
Ten wiersz przeczytano 1280 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
To jest świetne.
Kieruj się w życiu mądrą zasadą
Niezbyt przesadzaj z czekoladą:)))
Jeszcze raz serdecznie dziękuję oraz pozdrawiam
pozdrawiających. :-)
i zginęli na posterunku Pozdrawiam:))
...ale żyć będzie pod piórem poety ;-)
Pozdrawiam
Dobre.
Mało apetyczny
gdy cztery muchy na Gwadelupie
raz się znalazły przypadkiem w zupie
ale każda w innej misie
starsza rzekła widzi mi się
że lepiej chyba trzymać się w kupie
Pozdro.
Nie doczekali Walentynek.
Miłego popołudnia
I zginęli szczęśliwe ;)
Pozdrawiam :)
Szkoda musząt :), tyle dobrego, że razem padli :) :)
:)
Pozdrawiam :)
ha, ha!
:)) Melodramat w czekoladowej scenerii. Miłego dnia:)
Argo świetna perspektywa Walentynkowa ;-)))). Masz
poczucie humoru :-)
hihihihihi a taki dobrze zapowiadało się smyranie. :)