inspiracja śpiącego obrazu
gdy rozum spoczywa w objęciach
szalonych marzeń nocnej zmiany
życia nie szczędząc rusza trasą
zmysłowych doznań realizmu
świetlisty intruz pieści ciało
smagane beztroskim oddechem
fal morskich podboje kołyszą
słuch w bieli posłania skąpany
Milczenie tuli suchy kaszel
półżywej łajby małej czarnej
budzący aromat podrażnia
letników gromadny spoczynek
wlepione oczy nadzorują
każdy twój ruch wodzący damy
zazdroszczą bliskości dotyku
którym mnie darzysz niespodzianie
całujesz usta bez sprzeciwu
rzucając kochanie nadszedł czas
pobudki wybiła godzina
drogi blask wchłonie senne wizje
spokojnie spałaś w tym hałasie
sąsiadów porannych potopów
burzowych wiatrów i zmagań
chorego gruchota z przeciwka
wiesz ten smak zapach dźwięk i dotyk
to inspiracja dla obrazu.
Komentarze (1)
Wiersz bardzo przyjemny :) Pozdrawiam +++