intonacja opadająca
przyciągają niczym magnes. mimo że zakazane
piosenki już dawno wyszły z mody
— śpiewam, ciągle śpiewam,
myśląc, że skutek będzie odwrotny
chcę zamknąć wątek pogardy
dla szybkich akordów
( iluminacja wiruje w rytmie niechcianej
melodii) — za zamkniętymi drzwiami
już dawno roztrzaskała się
o zardzewiałe kraty,
tylko skrzypek potrafi przytulić
poszarpany fałsz
i zagrać, lub zanucić dla kogoś
beznadziejną balladę
- on siedzi. skulony pod murem
Komentarze (31)
Grażynko miło Ciebie widzieć :)
Nie wszystko dobre, co modne
"zakazane piosenki" nigdy z niej nie wyjdą, a modne
trendy
bywają zdradliwe.
Dziewczyna śpiewała to, co lubi, lecz kruki szarpały,
bo dziobać lubią, aż uciekła od nich i siedzi pod
murem, może w samotnej klatce jest jej lepiej, niż
wśród ptaków, które na padlinę czekają.
Dobry wiersz, z pewnością nie obojętny:)
dziękuję:)
Bardzo ciekawy wiersz. Pozdrawiam z ciepłego południa
Francji
Nie wiem, co skrywa się między wersami, ale z
pewnością nie jest to obojętność...
Pozdrawiam Ewo.
Jak Ci już pisałem
czytam z przyjemnością
chociaż pewne sprawy
dla mnie są nowością:)
Pozdrawiam:)
dziękuję :)
smutne strofy.Bardzo smutne.Miłego wieczoru Ewo.
tak bywa :) pozdrawiam serdecznie
bardzo smutna ta ballada
Trochę smutno Ewo
Pozdrawiam:-)
dziękuję:)
Ciekawy klimat i wiersz :) Pozdrawiam serdecznie +++
dziękuję kochani:)
Ewciu wiersz przeczytałam z zaciekawieniem i z
przyjemnością posłucham ballady. Pozdrawiam
serdecznie.