Inwkoacja do moich koszmarów
O ciszo przeklęta, co wrzaskiem milczenia
powietrze rozdzierasz.
O matko cierpienia, wielka Samotności, co
każesz czekać i łzy ronić.
Ojcze jedyny – Smutku, co wiecznie
usta w dół wykrzywiasz.
O niesprawiedliwa Miłości!
Dajcie sił!
Jeśli sam nie potrafię, pomóżcie odejść.
W ramiona weźcie tą, którą kocham.
Pod opiekę przygarnijcie, gdy będzie
cierpiała.
Nie pozwólcie jej gonić mojej duszy.
Ona musi żyć, musi walczyć!!!
Ufam Wam!!
Jakub Lewandowski Płock 7.01.2007
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.