Irlandzki taniec (celtic dream)
Jak śmiech srebrzysty, gdy nawet go nie
ma
Jak w obłok mglisty przestrzenie
zamieniam,
Otchłań zieleni, cudowna to chwila,
Jak Wiatr – Mistrz Tańca na flecie
gra reel`a
Lekko podskoczę na łące kwiecistej,
Muśnięciem stopy Ziemię pocałuję,
W mojej sukience dostojnej, wzorzystej,
Biegam, uciekam, szaleńczo wiruję.
Jak grzmot burzy psotnej latem, nad
ranem,
Jak Rytm, który z Wiatrem hula w
bodhranie,
I tak jak gwiazda, co w noc ciemną miga,
W plejadzie z innymi stepując jig`a.
Wysoko podskoczyć, chwilę uchwycić
I w półobrocie tak lekko zawisnąć,
Innych zachwycić i siebie zachwycić,
Marzeniem celtyckim – siłą
srebrzystą.
Wszystkim zakochanym w ... tańcu irlandzkim:)
Komentarze (2)
Uch, nareszcie coś aby się rozbudzić, bardzo
plastyczny Twój taniec, aż mnie poderwał na nogi, nie
chciało mi się tu zaglądać, a dużo bym straciła
Nie kocham się w tańcu irlandzkim, ale wiersz podobał
mi się nieźle zrymowany, tylko miejscami rytm
szwankuje, gratuluję pomysłu.