Iskierka
https://www.youtube.com/watch?v=D0o6GsYoMak
Płonęłabym z tobą, jak znicz olimpijski,
gdybym tylko była dla ciebie przede
wszystkim.
Iskierką zapłonu w zimowe wieczory,
nie; zwykłym powodem kolejnej choroby.
Wiosenne migreny, jesienne depresje.
Latem uczulenie na burze i deszcze.
-No czemu tak patrzysz, jak bocian na
żabę?
-Posłuchaj kochana, dam ci dobrą radę.
Rozbieraj się szybko i wskakuj do łóżka,
zanim konar spłonie, jak sosnowa suszka.
No przecież cię kocham ty moja iskierko,
ale z mokrym knotem zapłonąć jest ciężko...
Komentarze (42)
:))
Ubawiłaś z rana.
Pozdrawiam
Rozchchalem sie na calego:)))
Ogniście i wesoło.
Pozdrawiam serdecznie :)
bierz póki możesz, bo żadną miarą
nie pozostawisz tego na starość...
sypią się iskry... nie tylko iskierki
Czytam bez ,,konara, co płonie'' i jest git.
Rozbawiłaś mnie swym wierszem a puenta to już w ogóle
wspaniała. Zauważyłem,że dobrze wiesz jak zapłon
działa czyżby praktyka kierowcy? Pozdrawiam serdecznie
miłych snów.
Bardzo fajny zwłaszcza na dobranoc :))
Dobrej nocki :)
:)) od ucha do ucha.
Pozdrawiam:)
:))) Ech, iskierko...
Dobrej nocki.
Aż mi konar wymiękł i zrobił się mały,
bo na tego oprycha Twe oczy spojrzały.
Miłego wieczora ha ha!
Cały wiersz fajny a puenta rozbawiła.
Cieplutko pozdrawiam