Iskra nieśmiałego ognia
Czasami brakuje mi sił
Powiedzieć to co mnie boli
Nie mam odwagi
Twardo przysiąść i pomyśleć
Gdzie była wtedy nadzieja?
bo podobno:
''Nadzieja umiera ostatnia''
Umarł mój głos
Zamarł bo chciałam coś powiedzieć
Widzisz niby proste ale trudne
Trudno jest mi się przyznać
Że coś robiłam źle
Przepraszam, nie mam odwagi
Jestem iskrą nieśmiałego ognia .
Będę wiecznym ogniem
Wszystko upadło poniżej ziemi
Grać ciągle tą samą postać
Monotonia mnie przeraża
Widzę ,że coś jest źle
Proszę .
Spróbuj to zrozumieć
Trwaj .
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.