Istne szaleństwo
Spójrz! Tam, za oknem, świat zwariował!
Najpierw zzieleniał (nie ze złości),
by bielą kwiecia krzewy ochrzcić,
po czym rozpętał w żądzach pożar.
Dni pędzą wichrem. Wprost ze słońca,
"w oczach", wykwitły wiośnie piegi.
Krew w żyłach burzy się i pędzi,
jakby w ukropie ktoś ją skąpał.
W gałęziach ptaki piszczą, wrzeszczą,
same nie wiedząc, w czym przyczyna.
Chodź! Nie czekajmy, serce wymaj.
Dajmy się ponieść wiosny dreszczom.
Komentarze (61)
Bardzo ładne rymy okalające w przyrodniczym i
wiosennym dziewięciozgłoskowcu.
Pozdrawiam:)