istniałeś
powiedziałeś-pamiętaj, że mi zależało,
a ja pamiętam wciąż...
...i tak szliśmy przed siebie...
nie trzymałeś już mej dłoni w swej
nie mówiłeś ani o mnie ani o niej
kiedyś twierdziłeś, że nienawidzisz
lecz widziałam w twoich oczach tamte
wspomnienia
jak żegnała cię-mówiła do widzenia
odeszła bez słowa
oczekiwałeś wyjaśnienia
lecz na nic zdała sie rozmowa.
Taki bezradny
taki zepsuty
taki samotny
taki bezduszny
taki nijaki-istniałeś
dla nikogo-trwałeś
w nienawiści-kochałeś
nie mnie-lecz ją.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.