Ius primae noctis
Ius primae noctis – tak mi
powiedziała
Potem wiatr rozwiał jej włosy
To było późną jesienią. Padał deszcz
I lśnił jak krople rosy
W kakofonii splątanych zmysłów
W zawrotnej aurze pogody
Barwy nocy spijałem jak nektar
Zieleń, czerwień i złoty
Feeryczny blask spływał falami
Stałem w nim cały skąpany
Jak jakiś mistyk albo święty
Z rozchylonymi ustami
Apostoł światła, syn poranka
Idylliczne zwierzę
Ius primae noctis – zapisze
zanim je dzień odbierze
Komentarze (2)
Barwy nocy spijałem jak nektar,Ładne porównania,wiersz
ciepły ,tyle miłości tej pierwszej nocy.Lekko się
czyta.
Dla mnie przepiękny wiersz o pierwszej nocy...
romantyczna wizja, wspaniałe środki wyrazu. Gratuluję.