Ja
Byłem tam sam – bez Ciebie,
Zrozumiałem, że tak naprawdę kocham tylko
siebie.
Egoizm tak skrzętnie ukrywany
Wyleciał z mej głowy
Jak listek przez wiatr porwany.
Chciałem być zawsze przy Tobie,
Dotykać Twych dłoni…
Lecz widziałem to
Ty także…
Czas mnie gonił.
Tylko brałem i na tym zostało.
Teraz widzę, że dałem Ci bardzo mało.
Nie zasłużonym jestem człowiekiem dla
Ciebie.
I dlatego nigdy nie byłoby Ci ze mną jak w
Niebie.
Egoizm zżerał mój umysł i ciało.
I serce moje się poharatało.
Wybacz to, co zabiło Twą duszę.
Aniele mój, wybacz, że to zrobić
muszę…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.