Ja Anioł
Towarzyszyłem Ci od małego,
ja- wiedząc wszystko, Ty- jeszcze
niczego,
za rękę prowadziłem przez życie
z Twego szczęścia cieszyłem się skrycie.
Gdy płakałeś na moich kolanach
zawsze w Twej intencji prosiłem u Pana,
by Ci moc i siłę darował
i od wszystkich złych rzeczy na świecie
uchował.
Koiłem smutek, łzy Twe ocierałem,
zawsze w owych chwilach wraz z Tobą
płakałem,
lecz gdy w Twych oczach iskierka radości
błysnęła
wtedy z mego serca obawa minęła,
że Cię życie zanadto utrudzi
i że fałszywym szczęściem raz po raz Cię
łudzi.
Więc kiedy znalazłeś swe miejsce na ziemi
ja odchodzę wraz z tymi wszystkimi,
co zadanie spełnili;
żegnając Cię już-
Twój Anioł Stróż.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.