ja chcę do piekła...
zainspirowany dzisiejszym wierszem bejowicza o nicku globus;
a kiedy przyjdą po mnie
to sam swój dom podpalę
i nie będę uciekał
bo ja chcę iść do piekła
dość się tutaj wymarzłem
oraz nabiedowałem
czy coś dla mnie się zmieni /?/
przecież mam doświadczenie
będę grał z diabłem w karty
piekielnie oszukiwał
klął jak czart do cholery
zostanę lucyferem
odbiję sobie lata
żyjąc według przykazań
które tu zmarnowałem
i nic z tego nie miałem
Komentarze (4)
Hmmm... nie ciesz się, sam stwierdziłeś, że żyłeś
"według przykazań" więc nie trafisz do piekła, Twoja
droga prowadzi do NIEBA. Pozdrawiam
a jak już, to radzę do komunistycznego, tam nie ma
źle-albo węgla brakuje to znowu czart się upił i nie
ma go w pracy, a i zprzyjęciami to różnie-a nóż cię
nie wezmą!
Oj będzie Ci tam gorąco
nie posiedzisz na siedząco...+++
Pozdrawiam.
też chcę do piekła, bo nie lubię zimna:) ale lubię
taką słodko-gorzką przewrotność...