Ja i głosik
Uciekam z domu
By pod mostem żyć
Nic się nie liczy
Nic
Wszyscy dali mi
Krzyżyk na drogę
Bagaż wspomnień waży tyle co nic
Ruszaj w świat! – woła głosik
Ale wiedz,
Że przed tobą gęsta mgła
Ziemia się poruszy – mówi dalej
głosik
Ale tylko pod twoimi stopami.
Jeśli postanowiłaś odejść,
Nie będę cię zwodził.
Nie łudź się miłością ani słowem
Pogódź się z faktem – szepce cicho
głosik
Że to taniec na linie
A pod tobą jeżą się
Ostrza noży.
Nie skryjesz oczu za żadną maską,
Choćby była najlepsza ze wszystkich,
Jeśli dojdziesz tam,
Gdzie tak pragniesz się znaleźć.
A jeśli się wahasz
I nie jesteś twarda
Ciśnienie cię zmiażdży
I już się nie pozbierasz
I nagle cisza
Jak makiem zasiał
Taka dziwna
Nienaturalna
Jakby zbierało się na burzę
Tak cicho i duszno i parno
Nagle
Czuje ulgę
Budzę się
I mówię sobie:
Młoda, to tylko sen
To tylko sen!
I zaczynam się śmiać
Śmieję się jeszcze
Gdy księżyc na niebie się pojawia
I osłania swym ciałem
Nagą przestrzeń głęboką
Śmieję się
I śmieję
I przestać nie mogę…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.