Ja Ikar.
Tak chciałbym dowiedzieć się
Co czuje ptak, gdy w chmurach jest?
Co czuje orzeł ptasi król przestworzy?
Gdy wiatr unosi go coraz wyżej ponad lądy i
morze.
Tak bardzo ta sprawa nurtuje mnie
Gdzie leci ptaszek, gdzie ma cel, no
gdzie?
Każde pióro razem i z osobna
Wiąże wiatr jako cicha ozdoba
Taki wróbel, niby nic a tak cudnie lata
Nie tak jak orzeł czy kania
Ale ważne, że dostał ten dar latania.
Ikar, ten to miał farta
Do niego uśmiechnęła się karta
On poczuł na sobie dłoń Bożą
Lecz runoł do morza z pokręconą pozą
Ja też bym chciał, chociaż na chwilę
Polecieć wysoko, wysoko na milę
I tak jak Ikar pofrunąć w przestworza
Niechaj mnie także doścignie dłoń Boża
I chociaż Ptasia Wróżka mogłaby rzec
Precz człeku od chmur, precz
Latanie to nie ludzka rzecz
Zaryzykowałbym to stwierdzenie
Ciekawsze jest to niż zwykłe chodzenie.
04-09-1998
Złocieniec
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.