Ja jestem z stąd z ziemi śląskiej
Krupier przełożył znaczona kartę
na właściwą stronę
Nie przegrałem życia
ja tu wciąż tkwię bo
nigdy nie odszedłem
Świętochłowice ja jestem stąd
Pełen niepokoju odsłoniłem okno,
co nowego jesień zmalowała jeszcze.
Zobaczyłem bajkę, pobiegłem jej
dotknąć,
była namacalna, chcecie to uwierzcie.
Koronkowe liście z nieba zlatywały,
aż mnie zaskoczyło, nie wierzyłem oczom.
Wirowały z wiatrem w zmowie z
karnawałem,
okrywały wszystko, złotem migocząc,
Moje czarne śląskie ulice, dziecięce
ustronie,
które roztoczyło przed oknem widoki,
zmieniło się w bajkę i w przepychu
tonie,
jak nie z tego świata i nie z tej epoki.
Moje miasto nie jest dekoracyjne
Zniszczone domy, walące się konstrukcje
kopalń
A ja pisze o nim pięknie, i zapraszam do
mnie
Bo są enklawy nowego, a złote jesienne
liście są
ozdobą starego i nowego
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Poettazeslaska.com
Komentarze (2)
Bolesławie - ciepło i sercem piszesz o swoim Sląskim
mieście
pozdrawiam
Piszesz pięknie, bo kochasz swoje miasto
Pozdrawiam Bolesławie