Ja już więcej nic nie powiem
Zima nagle rozpostarła biały welon
niczym piękna panna młoda - a ja
drzemię,
jak przebiśnieg zawstydzony swoją bielą,
który spuścił głowę, wzrok wbijając w
ziemię.
Pan tak długo nic nie pisał o miłości,
zmięte listy piętrzą się w czeluściach
kosza,
może pańskie, pełne ciepła i tkliwości,
giną w rękach zazdrosnego listonosza?
Tyle czasu nikt nie patrzył w moje oczy
i nie ściskał moich dłoni tak...
żarliwie,
mrok wieczorny w pokoiku myśli stłoczył,
jakby było panów wielu - aż się dziwię.
Proszę pana, ja już więcej nic nie
powiem,
bo pokrewne dusze za nic mają słowa,
w panu drzemie delikatny, miły człowiek,
ciągle wierzę, że pan umie się zachować.
Komentarze (36)
Świetne rymy a treść - rewelka. Pozdrowienia
przesyłam-:)
Pisze Pan wspaniale wiersze pozdrawiam
"w panu tkwi uroczy, delikatny człowiek,"
w panu drzemie delikatny, miły człowiek,
Byłoby rytmiczniej, proszę Pana.
Pozdrawiam.
Ciepły, super wiersz, pozdrawiam:)
Ireczku zawsze miło się czyta Twoje wiersze Pozdrawiam
serdecznie:)
Cudny:) Lubie Pana czytać.