Ja mam miliony, ty masz jedno słowo
rozmawiałam z nim... Tak się złożyło, że mu to posłałam, na jego życzenie z resztą... Ale zinterpretował tylko 25 procent tego wiersze, więcej nie umieł... Być może jest szczęśliwy i tylko ja się biję z myślą złudną. To chyba taka "urojona" miłość. Wiersz jest troche niepoważny, ale wy weżcie go na zupełną powagę. Wybaczcie, że nie opdisuję na wasze wiadomości... Musiscie mnie zrozumieć. Ah... i to, że na nie nie odpisuje to nie znaczy, że ich nie czytam i nie zaglądam do was, wręcz przeciwnie. Przepraszam, proszę tylko nie gniewajcie się na mnie. Narazie nie jestem w stanie, resztkami sił wyciągam trochę weny... Pozdrawiam!
Po raz któryś witaj dzisiaj,
Mam do Ciebie kilka pytań,
Lecz pamiętaj mój kolego,
Na odpowiedź użyj słowa tylko jednego!
Czy podoba Ci się czerwień róży?
Czy wiesz co ci los wywróży?
Dlaczego masz dziś nastrój taki?
Czy podobają Ci się robaki?
Dlaczego trawa jest zielona?
Dlaczego w Shreku grała Fiona?
Dlaczego lubisz kolor czarny?
Dlaczego jesteś dziś niezdarny?
Po co ludzie zarabiają?
Czemu diody tak migają?
W jakim celu serca ranisz?
Gdzie na mapie leży Kalisz?
Wiesz kolego, nie o to chodzi,
Żeby komuś tu zaszkodzić.
Chodzi o to żeby komuś pokazać,
I dobrą drogę wskazać,
By nie ranił nigdy więcej,
I by miał trochę czułości dziecięcej.
Ty nie musisz odpowiadać,
Ale raczej siebie wyspowiadać...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.