Ja nie proszę...
Kaczyński może zostać świętym,
Czy ty narodzie jeszcze śpisz.
A może jesteś jadem śnięty,
Że przed głupotą taką drżysz.
Kiedyś starczyło, że okupant,
Nogę postawił na granicy.
Dzisiaj groźniejsza bywa dupa,
Kredą maźnięta na tablicy.
Kaczyński będzie miał pomniki,
Czy ty narodzie ociemniałeś.
A może jesteś teraz nikim,
Że przed głupotą trzęsiesz ciałem.
Kiedyś strajkować się nie bano,
Mimo iż ruscy spali w lesie.
Teraz tupnięto nogą rano,
Aż do wieczora strach się niesie.
Kaczyński stanie na ołtarzach,
Ja za ten naród głos podnoszę.
Proszę mnie głupki nie obrażać,
Żądam … zabraniam… ja nie proszę…
Komentarze (1)
Taki mały taki duży może świętym być.
Taki gruby, taki chudy może świętym być.
Każdy święty chodzi uśmiechnięty.
Święty kocha Boga.
Grand może zostać świętym,
tylko mocno musi tego chcieć,
bo do świętości jest powołany każdy.
Plusa pozostawiam, coś mało ich masz.