Ja pełna żalu
Ja pełna żalu i goryczy,
przeciw losowi się buntuję,
kiedy ma dusza z bólu krzyczy,
kiedy nadziei już nie czuję.
Czy może być lepiej? Przecież się nie
zmieni
świat tylko dlatego, że złożyłam dłonie.
A jednak Panie masz moc zdmuchnąć
popiół,
by żar odsłonić, co w mym sercu płonie.
Spójrz na mnie. Ile jeszcze trzeba,
żeby mnie złamać? Przecież nie chcesz
tego.
Daj mi otrząsnąć się ze zniechęcenia.
Wszak i na ziemi możne istnieć niebo.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.