Ja proszę Pana w sprawie...
Czy mógłby Pan napisać wiersz o miłości,
spełniając jedno z sierpniowych życzeń?
Czy mógłby Pan, wreszcie przyznać,
że w Pana myślach błyszczę i się liczę?
Nie wymagam nowoczesnych metafor,
ni formy, która współczesnych poetów
zachwyci.
Może to być wiersz całkowicie szalony,
dziki.
Gdyby Pan zwyczajnie objął, powtarzając
(jak u Dehnela) kwestie
codziennych, conocnych ćwiczeń
napisałabym specjalnie dla Pana o
pocałunku.
Wie Pan przecież, że potrafię, gdy się
rozkołyszę.
Na ogół jestem żałosną poetką,
a chciałabym trochę odczernić wersy,
słowa.
Pytam więc, patrząc w roześmiane oczy:
Czy da się Pan pocałować?
Komentarze (54)
Nie nadążam pisać:)))
dzięki, fajnie tak się powygłupiać
Od ciszy do Cii_szy
życie się kołysze ;-)
(OLA), stary,anno - dziekuję srdecznie, miło, ze się
podoba ów list;)
Mariuszu, dobrze juz dobrze:) Nie będę kasować, no
chyba, że znów mi coś 'odwali':)))
Nie spodziewałam się, takiego przypływu Weny u
Panów:)))ale to cieszy, że potrafimy się bawić:)
Odpowiadam na poniższy wiersz:
Ta cisza objąć nie może
każdego z piszących Panów,
bo już jej serce zabrano.
Pytanie o pocałunek
wciąż na odpowiedź czeka.
Jeśli jej nie dostanie,
być może oferty rozważy;)))
Zbiera róże i wącha...
Z różami jej do twarzy:)))
Pa i dzięki za wierszyk - bardzo fajny, podoba mi
się;))
Halinko w wesołych barwach zdecydowanie Ci do twarzy.
Namawiałem Cię do tego (co nie znaczy, że do
"monogamii") ale Ty wolisz kasować Ambrożego itp.
Czasami trzeba, na Beju także, zagrać w lekkie nutki.
To dodaje uroku a na pewno niczego nie ujmuje.
Przyłączam się do "zabawy w całuski" tak ad hoc więc
sorki za grafomanię:
A ta cisza wokół taka słodka,
obejmuje mnie jak kokotka.
Chodzi za mną i we dnie, i w nocy,
i rozbudza mały dreszczyk rozkoszy.
Czy jej ulec i spełnić marzenia?
Dać całusa i wyjść z ciszy cienia?
Twarzą w twarz, usta w usta namiętnie
w pocałunku dać rozkosz bezbłędnie…
Ale ci!... Sza!... amatorów tam w bród
Jakież szanse ja mam, toż to istny cud!
Każdy z nich, z różą dziś, w zawody gna.
A więc cóż, zatem ci!… Dlatego sza!... ;-)
Dużo słońca!
Pozdrawiam ;-)
podoba mi się ta kobieca śmiałość
Piękna wymiana
słów i uśmiechów
wersy jak cza cza
wszystko bez grzechu.
Mówisz, mhmmmmmmm masz?
Halinko i proszę długo nie czekałaś Twoja prośba
została spełniona i to, w jakim stylu;)
Cudownie jest się bawić słowem, które sprawia, że
wszyscy są mile zaskoczeni…
Pozdrawiam i uśmiech zostawiam:)
Rysiu- oficjalnie, pod swoim wierszem dziękuję za
przesympatyczny, pełen humoru wiersz:)
mógłbym.... i napiałem
:)
Mms:) czasem trzeba wyzbyć się zahamowań i śmiało
spytać:)
Dzięki Broniu, pozdrawiam również:)
Przeważnie to on pyta ...:)
Piękny, radosny, udany wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.
Zbyszku:) dziewczyna wciąz ta sama. Może trochę inna,
ale raczej nie.
Po prostu przestałam się oglądać, za duzo tych
spojrzeń do tyłu.
Bardzo Cię lubię:)i Ją też:)
a oczywiście Aniu, juz się robi:)
Dzięki Zenku:)