Ja się na to nie godzę
Ja się na to nie godzę,
inne miewam myślenie.
Wiem, skąd także, pochodzę,
więc słów swoich nie zmienię.
Mnie nie trzeba poganiać,
czas wolności szanuję.
Chmura niebo przesłania,
smutku nastrój szykuje.
A tak było inaczej,
śmiech wesoły nas budził.
Teraz czemu wciąż płaczesz,
czemu boisz się ludzi.
Może oni są winni,
twej gwałtownej przemiany.
Może bardziej dziecinni,
może lubią smak rany.
Ja się na to nie godzę,
muszę bronić przed błędem.
Wiem, skąd także, pochodzę,
inny także nie będę.
Mnie wystarczy oświecić,
wiedza dobrem skutkuje.
Zło naturę nam szpeci,
smutku nastrój szykuje.
Było przecież inaczej,
stan radości szalonej.
Teraz tylko wciąż płaczesz,
czemu poszłaś w tę stronę.
Może oni są winni,
chętnie drani ukarzę.
Są tak bardzo dziecinni,
nie kochają już marzeń.
Ja się na to nie godzę,
bronię ciebie przed karą.
Większą zadam im srodze,
z większą siłą, i wiarą.
Komentarze (2)
Brawo!
Prawda- nie na wszystko należy się godzić.