JA I TY
Zacząłeś od słów...
Żarem płonących
Erupcją lawy pożądania znaczonych
Na ustach wykwitłych
Zacząłeś od słów...
Ona i on ----
Baśniowe nuty sypią się bez miary
Przekraczają próg przepełnionej rozkoszą
czary
Oplecionej mgłą księżycowej rosy
Zacząłeś od słów...
Na twarzach i dłoniach zawstydzenie
drżenia
W sercu rozdarte westchnienia
Radosne uniesienia
Ponad łuną miast rozpostarte tchnienia
Zacząłeś od słów...
Chłodem zionących
Przepełnionych pustką
Strachem karmiących
Zacząłeś od słów...
Zgasły w słońcu promień księżycowy
Na ciele pozostawił kwiatostany róż
Nadzieja tętniła we mnie galopem
niepokornym
Dlaczego zacząłeś jedynie od słów?!
Całe życie zamknęło się w tej jednej
scenie:
Ja i ty
To było nasze przeznaczenie
A w powietrzu czuć tylko okryte mrokiem
rozżalenie.
...Dlaczego zacząłeś jedynie od słów?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.