Ja was słyszę
Kochaj kamienie jak kochasz kwiaty
Kochaj zwierzęta... góry dalekie
Deszcz wiatr sekrety nazwane światem
Ludzi co dusze mają kalekie
Gdyż oni w mękach dążą do celu
Wiatr w oczy wieje... wciąż brną po
grudzie
Tak mało dni im mija w weselu
A gdy sen z powiek marzą o cudzie
Niech twoje serce podąża drogą
Którą się wloką chromi.... bezradni
Czuje jak cierpią i nic nie mogą
Że im los z życia radości kradnie
Pomyśl że macasz grunt pod nogami
Albo że wokół masz tylko ciszę
Czy z białą laską dobrze im z nami
I choć nie mówią... mów... ja was
słyszę
Zrozum ich niemoc... choć czasem gorzej
Obojętnością nie plam swej duszy
Nie wiesz co jutro spotkać cię może
Żelazo twarde... a rdza je skruszy
Z myślą o niepełnosprawnych
Komentarze (20)
Bardzo wymowne w tym stwierdzenie o sile rdzy która
niszczy wszystko szybciej jak nam się zdaje-sam się
opiekuję po sąsiedzku bardzo dobrym człowiekiem który
stracił nie tak dawno nogę której nie szło już
uratować-nie chcę jednak tego opisać jako co niektórym
mogłoby się wydać moją głupotą,ale ja wiem że to jest
potrzebne tak jemu -jak mnie!Ale że to wszystko
bezinteresownie to już niejeden powiedział swoje
zdanie,pokazując pewne miejsce...
dziwna forma - nie jest to zarzut, tylko zastanowienie
- czasem mam wrażenie, że brakuje tam pojedynczych
wyrazów. nie umniejsza to czytelności wiersza, tylko
tak po prostu - skraca, urytmicznia.
Tak ta obojętność wszytko co ludzkie w nas zabija!
:-)
dobry wiersz , lekko pisany , o szlachetych intencjach
i dobrj poincie
Z wyrazami podziwu
Warto pisać o takich sprawach. W naszym kraju ludzie
niepełnosprawni i ułomni są odrzucani i niezrozumieni,
a przecież są ludźmi jak każdy z nas.
Halinko przepiękny wiersz - oby otworzyl i skruszyl
serca ludzi nieczułych na kalectwo tak jak ta rdza
żelazo w tym wierszu. Piękne jak zwykle pioro, rytm,
rymy - super jak zawsze.
Bardzo dziękuję za ten wiersz julko56. Dzisiaj na
spacerze mijałam mlode małżeństwo z wózkiem
dziecinnym. Było taki niezwykłe, bo rozmawiali z sobą
w języku migowym. Nie znam tego języka, ale na ich
twarzach widziałam szczęście.:)
Bardzo mądre słowa. Ile wokół jest nieszczęścia, a my
czasem udajemy że tego nie widzimy. Szczęście bywa
ulotne i powinno sie o tym pamiętać.
Pięknie wyrażone przemyślenie ,trafne spostrzeżenia
określają klimat okalający słowa
wiersz przedstawia bardzo trudny temat mianowicie
problem niepelnosprawnosci nikt tego nie zauwarza
dopuki sam nie zostanie dotkniety takim kalectwem
...wiersz bardzo na czasie
Poruszasz słuszny temat wiersz wzruszający
bynajmiej dla mnie a zarazem bliski mało jest
akceptacji a to są przecież ludzie tacy jak my.
pięknie ci wyszedł ten wiersz-obrona ludzi
niepełnosprawnych; zawsze podziwiam ich wolę życia i
optymizm pomimo wszystko ...
Slowa plyna jak z rekawa. Ile argumentow uzytych, aby
wreszcie dostrzec drugiego czlowieka. On Cie
potrzebuje. Podaj reke! Nie pedz, zwolnij na zakrecie.
Bo jak sie tak rozpedzisz, a nuz... potknac sie
mozesz. "zelazo twarde, a rdza je kruszy" Pogratulowac
autorce wiersza.
wiersz na czasie,coraz więcej jest ludzi chorych i
niepełnosprawnych,często sami się organizują i próbują
normalnie żyć.Nie chcą jednak być traktowani jako
odmieńcy,tylko przeżywać swoje życie jak ludzie
zdrowi.:)
Wzruszylas mnie swoim wierszem. Doskonale napisany,
bardzo delikatnie i z uczuciem. Podziwiam tych ludzi,
ktorzy skrzywdzeni przez los nie zalamuja sie i po
prostu zyja, bardzo czesto dyskryminowani.