Ja wciąż czekam
Ja wciąż czekam
na ciepłe słowo ,
miłością twego serca
zagrzane ...
Czuły gest ,
co przecież nic nie kosztuje,
a cenę zawrotną osiąga ...
Telefon ,
co milczy
jak zbuntowana nastolatka,
a jeśli już zadzwoni,
to każdym słowem rani,
jakby innych słów
w promocji już nie było ...
Wciąż czekam ,
jak zapomniana aktorka,
odesłana przez ciebie w niebyt ...
Patrzę na to i pytam,
bo wciąż zrozumieć nie umiem:
Czemu w twym scenariuszu,
brak dziś roli dla mnie?!
Komentarze (5)
Lecz, gdyby miał zadzwonić, by tylko podsycić nadzieję
płonną ... to lepiej niechaj zabija ciszą. "zbuntowana
nastolatka" w wierszu przynajmniej nie oszukuje swoim
dzwonieniem.
Dla mnie TO Widać W Tym wierszu uczucie .. uczucie
Wielkie i nie spełnione .. ale takie zawsze daje
szanse na piękniejsze
tak czasem bywa...smutny i o samotnosci..zadumana..
Masz rację zawrotną cenę osiąga telefon, widac', że
wiesz o czym mówisz. Cały wiersz na wielki +.
Pozdrawiam i zapraszam czasem do siebie. Choc' i u
mnie nie zagrasz roli "Jak w niebie"
Czasami warto dłużej poczekać aby potem docenić to co
się ma . Wiersz +