Ja wiem
Ja wiem
Garściami stokrotki rwałeś
na łące - by wianek mi spleść.
Ja pełne dłonie zebrałam
poziomek, byś mógł je zjeść.
Błękity nieba w twoich oczach
widziałam, na skrzydłach
wiatru do Ciebie leciałam by
w naszych sercach panował maj.
A przecież ja wiem, że
po lecie znów przyjdzie zima
- mróz skuje rzeki uczucia
ochłodzi ten mroźny czas.
Gruszek na wierzbie nie
obiecywałeś, w otwarte karty
ze mną grywałeś - nie chciałeś
przecież zwodzić mnie.
Smutki i troski skrzętnie
skrywałeś, zmartwienia przede
mną pochowałeś . Z pracy
do domu z radością wracałeś
- by razem szczęście wieść.
A przecież ja wiem, że
radości opłaca się łzami.
Że coś, co się chwali,
czasami się wali
- jak domek z kart.
A przecież ja wiem
przecież to wiem
wiem.
czarnulka1953
30. 03. 2012.
Komentarze (4)
Samo życie...przyjemnie się czyta.Pozdrawiam:)
W sumie - wiersz o przyjemnej ciepłej treści,
przykolorowanej liryką, ale zbyt czasownikiwo i na
pierwszy rzut oka "ja wiem" wydaje mi się, że lepiej
zabrzmi jak użyjesz, samo "wiem". Popatrz - w każdej
prawie strofie rymy składają się z bezokoliczników i
czasowników. Warto nad tym popracować i zdecydować się
jednoznacznie - czy rymy klasyczne, czy środkowe.
Bardzo pięknie napisane. Podoba mi się. Pozdrawiam :)
Czy to warto opowiadac o smutkach i wiosna martwic sie
nadejsciem zimy?.Czarnulko,bardzo ladny wiersz:)+++