Ja wierzę w to...
Ja jestem tu, Przy Tobie znów, Tak, razem pokonamy to co złe, Ja wierzę w to, Tak mocno, bo Dziś nie byłoby mnie tu bez wiary tej.
Ni zima, ni jesień nie minęła
a on upadać zaczął.
Trzy pełnie żyje i dalej nie chce
wracać.
W ponurą, deszczową noc rozmyślać
zaczyna.
Pragnie zmian na lepsze, myśl mu się nie
trzyma.
Pragnie wierzyć, radować się i kochać.
Czuje pustkę i rozdarcie wewnętrzne.
Chiałby już kochać mocno tak,
By świat wydał mu się lepszy.
Z szacunku dla życia, dla siebie, dla
niej...
Żyje czekając na lepsze ...
Komentarze (2)
na pewno autor miał szczere zamiary i jakąś wewnętrzną
siłę w sobie, by to napisać - ale nic więcej dobrego w
wierszu na razie nie zauważam. Może przeczytam...
jeszcze raz?
Treść podana emocjami, ale czy w swoim założeniu
słuszne? W świetle ostatniego wersu - "Żyje czekając
na lepsze..." Proszę nie czekać! Proszę zmieniać
świat na lepsze!