Jabłko
Pielgrzym młodzieniec wędruję szlakiem do
świętości,
przez piaski i pasieki, kamieni młyńskich
łomy,
zaciszne domy, gryki, lny, dzwonnice z
chleba razowego,
poprzez pachnących łąk manowce, pomiędzy
krowy,
kozy i owce, kierowany wiatrem formowany
piaskiem.
Wreszcie przybył do kaplicy wypełniony
dobrem,
wsłuchuje się w glos z ambony
Inni nieśli swe ofiary – on sam światu z
piasku darowany.
Obok leży jabłko zachęta do cudzołóstwa,
do wygnania z kaplicy, jak z raju, nie ma
jej, tej w spódnicy
Wiatr hultaj rozebrał postać chłopca z
piasku,
zostało jabłko kusi barwa i zapachem,
symbol z nieba wzięty,
wielu z nas dzisiejszemu światu
niechętnym.
Za dużo jest wśród nas już świętych
Autor: Slonzok
Bolesław Zaja
Komentarze (5)
Bolesławie twa opowieść jak przypowieść z wiarą
pozdrawiam
Dziękuję dziewczynom - sympatyczne uczucie
Albo tylko świętych udają! dobry wiersz! miłego dnia:)
Albo tylko świętych udają! dobry wiersz! miłego dnia:)
Za dużo jest, albo udaje świętych. Miłego dnia
Bolesławie