Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

JABŁUSZKA DWA ...

Przytuliły się do siebie dwa jabłuszka
powiedz czyś ty chłopiec czy dziewuszka
bez tej wiedzy nie możliwy będzie seks
jeśli chcemy – powinniśmy poznać płeć.

Zrumieniły się jabłkowe okrągłości
jak przekroczyć tę barierę niepewności
problem w tym, że są to znane milczki
co nie noszą ani spodni ni spódniczki.

A więc ubiór w rozpoznaniu nie pomoże
może chemia, jakaś iskra się wytworzy
przecież każde z nich jest już dojrzałe
no i w smaku też podobno doskonałe.

Gdy bez słowa przytulały się w chłodni
nagle do pomieszczeń wszedł ogrodnik
przerwał jabłkom nieme flirtowanie
i obydwa zaniósł żonie na śniadanie.

autor

zdzisław

Dodano: 2013-05-11 15:11:56
Ten wiersz przeczytano 1067 razy
Oddanych głosów: 17
Rodzaj Fraszka Klimat Wesoły Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (15)

Kornatka Kornatka

te jabłuszka tak apetycznie się przytulały, szkoda, że
nie zdąrzyły odkryć swojej płci, to rzeczywiście
kluczowe i tak szybko zostały zjedzone.
Pozdrawiam:)

emcio emcio

Ale się poprzytulały przed śmiercią:))
fajne...

kazap kazap

Zdzisławie a u ciebie radośnie fraszkowato i na wesoło

i tak trzymaj

jlewan jlewan

I po seksie.
Super wiersz. +

ZOLEANDER ZOLEANDER

Filuternie i tajemniczo. Serdeczności!

lucuś50+ lucuś50+

Ciekawie o miłości!
Miłego wieczoru:)

Viola Viola

Kosztel z malinówką i sprawa jasna:)

Marzi Marzi

a już zaczynało dojrzewać uczucie haha świetny wiersz
:)

krzemanka krzemanka

Miły wiersz, który w ostatniej strofie lekko zgubił
rytm.
A może:
Gdy bez słowa przytulały się w tej chłodni,
nagle do pomieszczeń owych wszedł ogrodnik,
przerwał jabłkom to ich nieme flirtowanie
i obydwa zaniósł żonie na śniadanie.
Lub inaczej? Miłego wieczoru.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

No, no. Jabłuszka tez prowadzą intymne rozmowy.
Następnym razem, jak będę chciała zjeść, to się
zastanowię. pozdrawiam@

karl karl

Żona kiedy gębę rozdziawiła
usłyszawszy jakiś głos – zaniemówiła.
A tu jabłko – jak nie krzyknie
gdzie z zębami!
Rozdziawiona gęba tak została,
zawsze chodząc gdzieś do miasta -
ową gębę ręką zasłaniała.
Wywietrzona była wtenczas wyśmienicie,
dzisiaj tik - takiem to robicie
Pozdrawiam serdecznie

wrobel wrobel

Śżliczny, pachnacy owocowy wiersz, z apetytem go
skonsumowałem, pozdrawiam

Gregcem Gregcem

ładnie, i ciekawie!

emi16 emi16

Zdzisławie podałeś mi dzisiaj uśmiech wesoły smaczny
pachnący.Miło pozdrawiam:>))

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »