Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Jacek

Gdzie pyskówka, rozgardiasz, albo drobna jatka,
tam rzecz cała się zwykle zaczyna od Jacka,
gdy go nerwy poniosą z niczym się nie liczy,
jego nikt nie przekona ani nie przekrzyczy.

Na imprezach sportowych tak wiele jest wrzasku,
bo wśród licznych kibiców najwięcej jest Jacków,
jego żadne pomroczne nałogi nie zmogą;
narkotyki, alkohol, czy choćby samogon.

Do wszelakich rygorów głęboki ma uraz,
nie potrafi pracować w roli korposzczura,
postępuje rozważnie i z otwartą głową,
lubi być samodzielny i musi być sobą.

autor

Fred

Dodano: 2020-02-02 14:12:09
Ten wiersz przeczytano 3359 razy
Oddanych głosów: 11
Rodzaj Rymowany Klimat Refleksyjny Tematyka Społeczeństwo Okazje Imieniny
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (14)

mala.duza mala.duza

no tak "musi być sobą "...

Fred Fred

Gminny poeto, ja nie opisuję konkretnego czlowieka,
tylko wskazuję cechy osób noszących dane imię, może to
jest anonimowe, ale i uniwersalne.

Pan Bodek Pan Bodek

Najważniejsze, żeby być sobą.
Jeżeli Jacek trzyma się tej zasady, to jest wporzo
facet.
Już go lubię.
Wiersz też... i Ciebie (+) :)

Gminny Poeta Gminny Poeta

Moim zdaniem wiersz gładki i miły w dotyku, jednak w
dalszym ciągu moim zdaniem traci on swoją przebojowość
przez anonimowość tego "Jacka". Prawdę mówiąc nie
myślałem jak i czy można by było inaczej Ale to raczej
Twój problem. Ode mnie masz plusa za wiersz:)

zielonaDana zielonaDana

Przyjemny rytm, rym, lekkość :)
Nie wiem czy wiersz do wszystkich Jacków pasuje, ale
do niektórych z pewnością. Bardzo fajny :)

Sławomir.Sad Sławomir.Sad

Przyjemnie przeczytać nienaganną polszczyznę u Ciebie
Ferdynandzie. :)
Nie znam Jacków osobiście, ale mogę sobie wyobrazić,
że opis jest trafny.
Życzę Tobie przyjemnego, niedzielnego wieczoru. :)

Maria Polak (Maryla) Maria Polak (Maryla)

Kolejny przystanek w Twoim Imienniku, Fredzie. Fajnie,
chociaż nie znam żadnego jacka.
Pozdrawiam serdecznie :)

Fred Fred

Korpoludków mogło nie być, ale formy pracy pod cudze
dyktando zapewne istniały, może bardziej drastyczne
niż dzić. Może się nie zetknął.

krzychno krzychno

Witaj Fredku:)

Mój tata miał Jacek ale to było dawno jak jeszcze nie
było "korpolódków":)

Pozdrawiam:)

anula-2 anula-2

Że też rodziciele nie dali mi Jacek,
następnego Grzegorza tak jakoś odhaczę.

Pozdrawiam Fred Jacki wymierają - Szymonom się dają.

Okoń Okoń

Zazwyczaj takie wybuchowe osoby mają dobry charakter.
Szybko się uspakajają, że tylko do rany przyłożyć.
Wiersz na plus.
Pozdrawiam

Fred Fred

Jacki są właśnie takie :) Dzięki :)

anna anna

to jak jak mój brat.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »