Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Jad

Gdy fantazja poniesie w złą stronę, gdy sztormy miną, pamięć pozostanie.

Jad wylewa się z mych ust,
przelewa kamienne tygle.
Pali me usta,
rani gliniane postaci.
Jad płynie mymi aortami,
niesamowicie prędko
niszczy kruche sylwetki.

Kusi.

Walczę z wężem we mnie,
niszczy osobę mego "Ja"
brnie przez przełyk
do ust.
Gnijący w środku
z dziurawymi płucami,
dymem trujących liści osmolony.
Krąży wokół.

Brnie.

Zabijając człowieczą,
międzygalaktyczną wiążącą
chęć poznania.
Jad wylewa się z mis.
Nie wiedząc dlaczego.
Szatan krzyczy w mej głowie.
Dla obrony ducha mego.

Zabija.

W stukocie samotnych obcasów
męskiego obuwia.
Idę wśród nocy bezgwiezdnej.
Tak ciemnej, jak atrament.
Idę,
idę jeszcze chwilę.
Szepczę "przepraszam"
nie ma nikogo,
kto chciałby usłyszeć te słowa.

autor

Hezid

Dodano: 2015-01-19 00:44:29
Ten wiersz przeczytano 1033 razy
Oddanych głosów: 1
Rodzaj Nieregularny Klimat Zimny Tematyka O brzydocie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

MEG MEG

Właśnie... najważniejsze - zdążyć...

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »