Jadę!
Rozpruwam się.
Jeszcze nie całkiem.
Ciut, gdzieniegdzie.
Martwię się ciałkiem.
O! tu i tam,
daje czas znaki.
To wszystko mam
zupełnie gratis ...
a nieszczęścia
wyolbrzymiając,
coraz częściej
nerwy puszczają...
Mam jednak gdzie,
posłuchać ptaszyn…
Koniecznie chcę,
- muszę się
zaszyć!
autor
marcepani
Dodano: 2019-08-23 12:47:09
Ten wiersz przeczytano 1167 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
No i fajnie.
Jest taka jakaś siła w naturze/przyrodzie, że zawsze
potrafi odmłodzić :)
Świetna zabawa słowno-skojarzeniowa:-)
Miłego wieczoru, Marcepanko:)
świetny pomysłowy - dobrze jest zaszyć sie tam gdzie
tylko przyroda i Ty:-)
pozdrawiam
Jakby kazdy tak sie zaszyl, byloby ciekawie na
swiecie:))
Zaszyć się w ciszę zwykłego dnia.
Szumów nie słyszeć (czas niech gna).
Poszukać łąki. Ukoi nas.
Niech nikt nie płoszy sennego dnia.
Pozdrawiam
To świetna odskocznia do wyciszenia...
Pozdrawiam cieplutko :)
Natura najlepszym lekarswem na skołatane narwy, więc
jestem za :)
Podoba mi się podejście do problemu i wiersz z
przymrużeniem oka :)
Najważniejsze to optymistyczne podejście do życia i
problemów :)
Pozdrawiam serdecznie Marcepanko :)
ptaszki ćwierkają... prucie się za nic mają - a nerwy
no cóż każdemu puszczają
Przyjemnie poczytać. :)
:) Jestem za!
Już wyjechałam. Do miłego!
O ile wiem, mieszkasz w najpiękniejszym zakątku Polski
czego Ci szczerze zazdroszczę. Co do wiersza to powiem
że masz świetne poczucie humoru które cenię, bo z taką
zaletą jest po prostu łatwiej pokonywać życiowe
trudności. Bardzo lubię wszystkie Twoje wiersze
Marcepani.
Pomysłowo i z humorem!
Pozdrawiam :)
Ptactwo, świerszcze, natura (oby bez komarów) i
wszystkie dziury w psychice można zacerować :)
Ładnie
...a zszywanie musi być tak zrobione by nie było widać
szwu...pozdrawiam Marcepani.