Jagermeister
czyli kuszenie na stoku
Likier z 56-ciu ziół
- jak sławny aktor
na scenę
- wkroczy na stół.
Wypełni gładko
(też w cenie)
dwa kryształowe kieliszki.
Wrócimy zmarznięci,
łykniemy… i po wszystkim?
Co potem nas czeka?
Jakie przyjmie rozmiary
dalsza rozgrzewka?
Czy kieliszki do pary,
napełnią się ponownie?
Czy będą zbyt ciepłe
swetry wełniane,
narciarskie spodnie?
Czy bez bielizny zostanę?
Czy ogrzejesz się we mnie
namiętnie?
Czy w pościeli…
(tu wstawić eufemizm
na seks)
Kochanie, wiesz…
to ostatni dziś zjazd ze stoku.
Marzy mi się likier ziołowy i nasz ciepły
pokój.
Komentarze (53)
Z podobaniem od tytułu po puentę, pozdrawiam ciepło.
To prawdziwy afrodyzjak :))
Piękne marzenie i superowy relaks...
Swietne ... komu sie nie marzy :)))
Pozdrawiam z serdecznie :)
baaaardzo na tak :))
Rzeczywiście, ten trunek potrafi sprawić cuda:)
Tak,to prawda,to interesujące kuszenia.+ pozdrawiam
zabawnie, czule, ciepło choc w ziemie, hmm nawet chyba
goraco i lekko erotycznie. Interesujace kuszenie,
przyjemny wiersz. Pozdrawiam
Co do warsztatu i stylu nie mam zastrzeżeń, bardzo
dobry. Natomiast w kwestii rzeczowej postawiono tyle
pytań i nie wiadomo, w którą stronę akcja się potoczy,
to skąd wiadomo, że to erotyk:)? Pozdrawiam :)
Pięknie Dorotko, tylko Ty tak potrafisz... z serca
pozdrawiam :)
Właśnie na narty się wybieram, pokój ciepły ma być...
może likier też się przydarzy:))) Spodobały mi się
Twoje słowa:) Pozdrawiam:)
fajny relaks po nartach...likier i seks :) może
jeszcze masaż dla zmęczonych mięśni, szkoda tylko ,że
śnieg stopniał :)
Ech Dorcia, najpierw na stoku potem na boku, a jeszcze
likier do tego, raj na ziemi.
Wiersz zawiera takie sobie szczere wyznania
wczasowiczowe tak jak to bywa w zyciu
Niewiem czy dobrze czuję ten wiersz ale moim zdaniem
za dużo razy użyłeś "czy"
:-) Jest tak dobry jak sam Jegermeister , aż się
gorąco robi.