Jagody
Błękit niebo rozrywa,
słychać radosne szemranie.
To dwie małe dziewczynki,
w rannej rosie skąpane.
Sukienki ich latowe,
wiatr w góre unosi.
Śmiech ich w dal się niesie,
leśne nimfy płoszy.
Oczy ich srebrzyste,
w jasnym oświetleniu.
Niosą pokój i miłość,
a w koszyku jagody.
Dwa strzały gdzieś z oddali,
jak susy dwa wiewiórki.
Głuche echo je niesie,
na skrzydłach jaskółki.
Czerwień niebo przykrywa,
słychać ciche szlochanie.
To matka dzieci szuka,
i woła nieprzerwanie.
Sukienki zakrwawione,
wiatr w góre unosi.
Ostatni dech ich piersi,
ku niebu się wznosi.
Oczy im wybladły,
szare są jak popiół.
Jagody z dna koszyka,
wiatr rozdmuchał wokół.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.