jak bolało serce...
wczorajszy blady księżyc zatrząsł się z
zimna
tak, że niebo poruszyło obłoki ,
a tam na dole postać smagła
zagląda w oczy – z księżycem upadła
serce jakby czuły kamień, który miarowo
boli
w środku cierpienia stoi…i nie ma
dnia
i nie ma nocy…
w tym wichrze rozłąki
tylko łza tak samo się toczy…
autor
Stream
Dodano: 2011-03-18 15:34:23
Ten wiersz przeczytano 557 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
piekny,poetycki wiersz o milosci i tesknocie
brdzo interesujący , i składnie napisany , każde słowo
tu pasuje i sprawia przyjemność czytaniem,
pozdrawiam:)
bardzo ładny klimat w wierszu, wciąga...
Bardzo głębokie słowa mówiące o nieszczęśliwym
uczuciu, że nawet księżyc zbladł...
szkoda, że nie wszyscy tutaj znają się na poezji i
oceniają w tak denny sposób .
Pozdrawiam.
Smutny lecz nic tak nie boli jak brak bliskiej
osoby,,pozdrawiam+++
Bardzo wiele twój wiersz dla mnie znaczy,bardzo
cierpię z powodu rozłąki i nie mamy szans na szybkie
połączenie...
Bardzo ciekawy wiersz. Zainteresowałeś mnie :) +
Pełen uwagi mocy która ma jakąś przyciągajacą moc
ciekawie napisane ładny
Pozdrawiam