I jak cię...
A kiedy przyjdzie noc bezchmurna
i gwiazdy zechcesz ze mną liczyć
powstanie wnet literatura
zaśpiewa Big Cyc
Piszą się wiersze
pod księżycem zazwyczaj ciemno
wtedy bywa lecz człowiek wszystkim
się zachwyca i rośnie krzywa
Oklaski niosą aniołowie
na srebrnych tacach je podają
cóż to za miesiąc kto nam powie
w krąg pachnie majem
I jak zapomnieć mam to wszystko
albo nie kochać a dlaczego
przecież nie jestem ja artystką
i wobec tego
Zabieram gwiazdkę najjaśniejszą
by ci oświecić drogę szczęścia
nie oczekuję nic choć gejszą
byłabym ci
na wieki wierną
Antologia rozesłana. Brak jeszcze od 2 osób potwierdzeń, że dotarła.
Komentarze (52)
Uśmiechnął :)
Takie wiersze wprowadzają mnie w cudowny nastrój ...
Widzę Aniu, że jesteś szczególnie wyczulona na
wszystko w moich wierszach, a to "ja" pozwalam sobie
zostawić, uważam, że jest tam potrzebne, choćby
dlatego, żeby zwracać na siebie uwagę. Bez niego
posypałby się rytm.
Loka, Angel - z podziękowaniem.
Niezwykle romantycznie, aż nie wiem co powiedzieć :)
Pozdrawiam serdecznie +++
:) Możliwe, że tylko mi nie pasuje niezgodność czasu
przyszłego w pierwszych dwóch wersach z teraźniejszym
w trzecim i czwartym.
Jeśli idzie o piętnasty wers to msz zaimek "ja" jest
zbędny, bo kryje się w czasowniku "nie jestem" i stąd
propozycja zmiany, ale nic na siłę:)
Jeszcze raz pozdrawiam:)
Piękny wiersz,tylko życzyć spełnienia.Pozdrawiam
serdecznie.
Pięknie dziękuję wszystkim za komentarze i oceny. Z
weekendowym pozdrowieniem.
Krzemanko - zupełnie szczerze - nie widzę konieczności
podmiany na proponowaną formę, bo nie stanowi to
żadnego błędu. Jeszcze raz patrzę porównawczo - by
dobrze zrozumieć co i dlaczego uważasz za złe =
Twoje =
"Kiedy przychodzi noc bezchmurna
i gwiazdy pragniesz ze mną liczyć"
moje =
"A kiedy przyjdzie noc bezchmurna
i gwiazdy zechcesz ze mną liczyć"
=================
W mojej wersji - prezentowana wyobraźnia, w Twojej -
jakby wspomnienia, ale właśnie te czasy takie
poplątane. Nie. Nie zmieniam. W swojej lepiej się
czuję. Ale dzięki za przystanie na chwilkę.
A z tą sufrażystką - to niezły pomysł, kto wie, może
zmienię jak pozwolisz.
wielce obiecujący wiersz :)
z polotem w odrobinie humoru
Ładnie, romantycznie, z przyjemnością czytam,
pozdrawiam ciepło.
Fajnie , przewrotnie z dystansem. M
Romantycznie i z nutką humoru. Co myślisz Mario o
korekcie czasów w pierwszej strofie i napisanie np
"Kiedy przychodzi noc bezchmurna
i gwiazdy pragniesz ze mną liczyć" zamiast
"A kiedy przyjdzie noc bezchmurna
i gwiazdy zechcesz ze mną liczyć"
i zamianie
"przecież nie jestem ja artystką" na
"przecież nie jestem sufrażystką"?
Wiadomo, ze to sugestie czytelniczki, a nie eksperta.
Miłego dnia:)
Przyjemny :)
Od Big Cyca do wiernej gejszy - ironia miodzio ;)
Brawo, Mariat!
Udanego dzionka :-)