Jak cień
Nocnym stróżem będę Ci,
nawet wtedy,
gdy zamkniesz przede mną drzwi
i księżycem będę Ci
zaglądając do oczu Twych,
nawet wtedy,
gdy zamkniesz okno
i żaluzje spuścisz mi.
Jak nocny anioł wkradnę się w Twoje sny
i jak cień wsunę się pod pościel,
której zapach nęcił mnie
i choć odwrócisz na bok się
cieniem będę aż po świt,
by po brzasku słońca sobie iść.
Wrócę nocą,
choć przede mną zamkniesz drzwi
i choć tylko cieniem...
- będę tkwić.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.