JAK CUDNE SĄ MARZENIA...
TAK ! marzenia … nie wspomnienia ,
Marzę …
By zapomnieć i zamknąć drzwi
przeszłości,
Marzę …
O szczęściu w teraźniejszości ,
Marzę …
O obiecanej wieczności w przyszłości .
Ale dopóki nie zamknę do końca tych
drzwi
To szczęście może mi się jedynie
śnić…
Niestety…
Ktoś bez mojej zgody
włożył nogi miedzy drzwi a moje
progi…
Więc proszę Cię- o tajemniczy nieznajomy
,
Zabierz swe nogi i opuść moje progi,
Muszę zatrzasnąć te cholerne drzwi
przeszłości
By móc szczęśliwie…
I w spokoju dożyć starości …
Mam w swoim wazonie trzy róże …
Bo któż nie kocha róż?
Jedna - szczęście zwiastuje,
Druga - miłość pielęgnuje,
Trzecia – wieczność
obiecuje…
Ale ten tajemniczy nieznajomy ,
Nie dość ,że wtargnął w moje życie
nieproszony,
To jeszcze nie pozwala tej pierwszej
rozkwitać
A ja co jakiś czas muszę się z nim
witać…
Tyle niespełnionych jeszcze
We mnie marzeń pozostało…
Może lepiej o nich zapomnieć ?
By tak nie bolało …
lipiec 2007r.
Komentarze (1)
bardzo głęboka i wzruszająca kompozycja-prawdopodobnie
bazuje na przeżyciach własnych - coś kiedyś
wstrząsnęło "całym" światem - jakby "pękło niebo na
pół ", i pamięć o tym powraca do dziś i nie pozwala na
życie w teraźniejszości ( to ten tajemniczy nieznajomy
) ...zmaganie ze wspomnieniami dręczą już od dawna ,
stąd to końcowe pytanie, które zawiera też ciągle
krzewioną nadzieje