Jak długo...?
Czy to z błędnej dumy słowa
Albo może upór w duszy,
Marzeń drżących mgła na oczach
Wciąż wstrzymuje by mur skruszyć..?
Gdyby ważyć myśli swoje,
Szalą woli, szalą uczuć
Może gwiazdy w mur wplecione
Gasły by, jak świece w kurzu...
Może... Może... Może... Może...
Kręta droga za plecami
Drwi, gdy oczy w nią wpatrzone,
Prycha i rozsądek sławi.
W wirze uczuć, myśli, woli
Poszarpane dni, tygodnie..
Czas cenniejszy niż diamenty,
Lecz mur twardszy niż cokolwiek...
Połączył na zawsze...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.