Jak długo...

Jak długo można tak chodzić w kółko
Bez żadnego celu, bez obietnicy jutra.
Jak długo można czekać na krótki sen
W którym wszystko żyje i ma sens.
Jak długo można udawać, że świat warty jest
Spędzenia długich chwil na patrzeniu
W czarną pustkę, w czarną pustkę.

Tyle twarzy mnie otacza bez wyrazu.
Zniszczone miejsca pełne smutku.
Tak smutne, że aż śmieszne.
Kiedy ludzie się błąkają w popiele.
Szczęśliwych urodzin w taki dzień?

Jak długo można znosić ludzki krzyk
Pośród ciągłego hałasu spadających bomb.
Jak długo można iść samemu ulicami
Czekając jedynie na własną śmierć!
Jak długo można żegnać się z Nimi,
Skoro ciągle zginąć nie można.
Ile będzie tych ostatnich dni?

Tyle twarzy mnie otacza bez wyrazu.
Zniszczone miejsca pełne smutku.
To smutne, że najpiękniejszy sen,
To ten w którym umieram.
Nie ma już nic, nikogo.

Jak długo można żyć bez uczuć,
Bez ludzkiej duszy i myśli.
Jak długo można krzywdzić dzieci,
Dla zasady, tylko dla zasady.
Jak długo można być posłusznym
Wbrew sobie dla zasady.
Czemu nie ma rozkazu "żyj dobrze"!

Tyle twarzy mnie otacza bez wyrazu.
Zniszczone miejsca pełne smutku.
Nie ma życia, praw i uczuć na tym świecie.
Chcę utopić się we własnym smutku,
Bo tylko to zostało. Szczęśliwych urodzin...

autor

Aki_18

Napisany: 2007-05-05 Dodano: 2007-05-07 18:40:25

Ten wiersz przeczytano 709 razy

Oddanych głosów: 5

Rodzaj Bez rymów Klimat Pesymistyczny Tematyka Życzenia

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie