Jak dwa księżyce...na zawsze razem
Miłością żyli
Miłością są
Zawsze sobie wierni
Zawsze razem
Teraz osobno i został im płacz
Smak goryczy
Smak tamtych dni
Które gdzieś w historii
Zapisał los
A ona na ustach ma jego krew
Jej łzy są jego łzami
Jego krzyk to jej słowa
Jego ból jest jej bólem
I tańczą pośród drzew
Pośród kwiatów pośród tamtych dni
Czekając na lepsze chwile
Na kolejne spotkanie
Wśród tych samych miejsc
Gdzie się tak pokochali
Oni razem na zawsze będą
Dzień czy w nocy czy w raju
Bo oni są jak dwa księżyce
Jak dwie gwiazdy
Pośród pustki
Pośród chmur
Pośród nas
Ich miłość nie zgaśnie
Choćby znikł cały świat
A na jej ustach dalej będzie jego krew
Jego łzy będą spływać po jej twarzy
A jej słowa zmienią się w jego krzyk
I ból pozostanie wspólny
Gdy kolejne spotkanie
Pośród drzew, kwiatów i dni
Ucieknie im ...na zawsze
Oni i tak będą dalej razem...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.