Jak dzieli szkło
Na wasze nieszczęście
napadły mnie słowa
puste, plugawe, bez sedna.
Ja jestem zbyt głupia
niech ktoś mądrzejszy mi powie
Jak to jest?
Czuję się przy Tobie wybornie,
znam Cię na pamięć jak wiersz mogę Cię
recytować!
Tyle czasu razem prześmialiśmy,czasami
przelaliśmy
w niepotrzebnych i wartych złota łzach.
Nadzchodzą przypływy, toniemy w
emocjach.
Dławią mnie uczucia demonstracyjnie
poplątane.
Wszystko na marne - skwitowane "nie
warto"
W oczy spojrzeć sobie nie potrafimy.
Jak na łakomstwie przyłapane dzieci
kręcimy się i wstydzimy.
na nic te słowa, nic już nie zmienią...
Komentarze (1)
jakiś wyrzut sumienia ten wstyd..może warto sobie
wszystko szczerze wyjaśnić?