Jak dzwony
Jak dzwony
Słuchałem je od zawsze,
odkąd pamiętam,
grały spokojne melodie
były przy mnie, we mnie, obok...
Czasem zadawałem sobie pytanie
co tak we mnie gra,
co zmusza do refleksji nad życiem,
jaki bas będzie wyprzedzał...
Radość, lęk, rozpacz, gniew
każde z nich inne brzmienie posiada,
w mojej duszy organy
jak dzwony w kościele na miejscu są
i się tego nie wstydzę...
Łódź 08.11.2014 Mirosław Leszek Pęciak
autor
miniek183
Dodano: 2014-11-08 07:47:11
Ten wiersz przeczytano 568 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Bardzo ładnie o emocjach.Pozdrawiam:)
Świetne porównania.POWODZENIA!
Ładnie o emocjach. Czy w pierwszym wersie nie powinno
być "Słuchałem ich"
zamiast "słuchałem je"?
Na miejscu autora przemyślałabym wers:
"w mojej duszy organy" msz brzmi niezręcznie. Miłego
dnia.