Jak feniks z popiołu
"Ku pokrzepieniu serc"
Białe noce dręczą świt,
Brak mu pięknego blasku.
Grzech wiruje jak wiatr,
Miedzy drzewami,
Potrzebny tylko podanym liściom.
Wszyscy pytają gdzie jest duch ?
Dusza żywych istot.
Kiedyś rozpalał jedną iskrą wszystko,
Dziś tylko blada twarz,
Wpatruje się w lustro przeszłości.
Nadziejami utkana sieć,
Miłością przesiąknięte sukno.
Gdzieś musi być to ciepło,
Które lodowatym oddechem,
Ugasi ból przeszłości.
Miazga z serca zacznie znowu bić,
I dusza odrodzi się jak feniks z
popiołu.
Wnosząc się aż do słońca porannego,
Które oświetli twarz czerwoną,
Od myśli grzesznych, wystarczy;
Jedna iskierka...
Dla Marty :)
Komentarze (7)
Bardzo optymistyczny :) hmm wiesz tak myślę, że napisz
coś o tej Marcie to Ci doda optymizmu. A My będziemy
mogły w literacki sposób sobie ją wyobrazić i jej
zazdrościć oczywiście Czolgisty... Pozdrawiam i mam
nadzieje, że spełnisz moją proźbę
Piękny, ciepły wiersz. Szczęściara ta Twoja
Marta.Pozdrawiam.
jedna iskra a z niej pożar ... siła życia ... dużo w
Tobie dzisiaj optymizmu ...
Jak najbardziej odrodzi się a Tobie dziękuję za
optymizm:)
jedna Iskierka a jak wiele może zdziałać... zatem
warto mieć taką Iskrę- by ciągle odkrywać, rodzić się
na nowo...Pozdrawiam:)
taki sonetowy. bardzo rytmiczny :)
Przeczytalam twój wiersz po raz drugi co robie tylko
wyjatkowo gdy widze w nim coś jak piękne strofy
{Od myśli grzesznych, wystarczy;
Jedna iskierka...}i tu się zadumałam .