Jak w filmie...
Poukładany świat
Rozleciał się na drobne
Słowa dobre
Zmieniły się nie do poznania
Bardzo ranią
Do herbaty zamiast
Słodkiego cukru
Kapią słone łzy
Jak w kiepskim filmie
Ze zbyt naiwnym scenariuszem
Bardzo szybko zmieniają się role
Tylko tam sytuacja
Jest prostsza
Żeby widownia była zadowolona
Będzie happy end
Zupełnie inaczej jak u nas
Rozchodzimy się
Jak dwoje aktorów
Dobranych na czas filmu
Zapalamy jeszcze po ostatnim papierosie
Na ziemię spada popiół
Ale tego nie zauważa
Już żadne z nas
Zaczynamy grać zupełnie nowe role
W zupełnie nowym filmie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.