Jak im prawdę powiedzieć?
Do grudnia nie dotrwały Chociaż tak bardzo chciały.
Co dzień rano tam spoglądam
W oknie lipę oglądam.
Gubi liście złociste
W dni jesienne tak mgliste.
Dziś na drzewie siedziały,
Trzy ostatnie i spały
W słońca blasku zza chmury
Snem męczącym ponurym.
Z listopada już końcem
Wciąż cieplutkim i słońcem,
Jakoś jest mi wesoło
Chociaż cisza wokoło.
Listki moje na drzewie
Chcę pocieszyć, lecz nie wiem
Jak im prawdę powiedzieć?
- Będą chciały to wiedzieć?
Wszak to zima już blisko
Mgły poranne i ślisko.
Już niedługo śnieg spadnie
I pobieli świat ładnie.
K. Puchała
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.