Jak ja
Jak ja
Napisałaś tak delikatne słowa
i się nie wstydzisz
zmarnowanych uczuć,
zmarnowanych ale nie
dla ciebie.
One w dalszym ciągu goreją
żywym ogniem.
Użyłaś przenośni metafor
tak aby czytający
się nie domyślił zbyt łatwo,
pokryłaś je lukrem, czekoladą
niektóre zbyt gorzką.
Czytam widząc ciebie,
twoją twarz łagodną,
łzę w prawym oku
i błysk w lewym.
Widzę,
choć nie znamy się osobiście
to moja dusza wyrywa się
do twojego wiersza
jak byś mną była...
Łódź 25.02.2014 Mirosław Pęciak
Komentarze (1)
Niejeden wiersz początkiem był zakochania...
Pozdrawiam szybkobieżnego kolegę z "Granic".;)))