Jak ja kocham
Kiedyś zapytałeś mnie
O moje uczucia
Dowiedzieć sie chciałeś
Na czym polega moje kochanie
By móc kiedyś pokochać mnie
Na moich zasadach
Nie odpowiedziałam Ci nic - pamiętasz?
Rano kochałam przez oczy zamknięte
Przez szklankę mleka i poranny makijaż
W południe rzucałam strzały Amorowi
I pragnęłam tkwić wiecznie
W miłości przez telefon
Na deser kładłam obietnice czyste
Na półmisku żółtym jak kolor nadziei
Wieczorem chowałam troski pod kołdre
Wychodziłam pod Księżyc i wpadałam
W ramiona pierwszemu napotkanemu
Turyście na gwieździstym niebie
Co wtorek wyciągałam ręce po kochanie
niewinne, nieskażone
po kochanie pierwsze
W czwartki pędziłam na łąkę
I oddawałam się każdemu fiołkowi
Każdym makom i bratkom
W soboty siadałam na plaży
i oddawałam się wspomnieniom
O nieodwzajemnionej miłości...
Tak kochałam!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.