Jak jeszcze świt nie widział
Lubię, kiedy wiatr kołysze
zadeszczone nagie brzozy.
Gdy przeszywa, na wskroś, ciszę
jękiem. Niebo wytarmosi
do dna. Kiedy rankiem zbudzi
wszystkie szepty najcieplejsze.
Wpaść, jak kropla do kałuży,
w rozsennione twoje ręce.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2020-02-07 09:45:45
Ten wiersz przeczytano 4267 razy
Oddanych głosów: 115
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (94)
Cudny wiersz Zosiu i piękne metafory :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Bardzo ładnie, cieplutko.
Dobrego wieczoru Zosiu:)
Cieplutko.
Pozdrawiam:)
O,cho, cho, ale same fajności. Milutko tu u Ciebie
Zosiu. Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję, Wam, za wszystkie komentarze i poczytania :)
Miłe przebudzenie...pozdrawiam serdecznie.
Śliczności cieplutkie:-)
pozdrawiam
Pozostaje tylko pozazdrościć takiego przebudzenia i
wiersza. Miłego dnia:)
Rozsennione ręce są delikatne i spokojne. Fajnie ma
peelka!
Pozdrawiam z podobaniem :)
Śliczny wiersz.
Słotna, wietrzna pogoda, której nikt nie lubi
zamieniona w czułe rozkołysanie :)
Podoba... :)
Twoje oczy zobaczyły, "świt nie widział".
bo na takie widoki, Zosia tylko ma przydział.
Pozdrawiam Zosiu, nic nie powiem z wrodzonej
skromności, inni powiedzieli.
Och, prześlicznie. Rozjaśniłaś dzień, Zosiu.
Pozdrawiam ciepło :)
Słowo w słowo za Tobą, tylko nie tak pięknie...
Uroczego dnia, Zosiaczku :)
Zachwyca swym urokiem wiersz...
Miłego weekendu Zosiu:)
jak zwykle pięknie a nawet prze...:)
pozdrawiam serdecznie :)