Jak kiedyś...
Uchowaj mnie Panie, od życiowych
pomyłek,
co zostawiają opłakane skutki.
Daj zwyczajne dni,a nie uniesień chwile,
zabierz co było złe - smutki!
Panie drogę wskaż prostą,jasną,moją,
zakrętów nie chcę,czasu za mało.
Znajdż mi takie miejsce,co będzie
ostoją,
uchyl mi nieba Panie,jak kiedyś bywało.
Witam wszystkich po przerwie...tych którzy czytali moje wiersze i może czekali? Wszystkich pozostałych również!
autor
zwyczajna kobieta
Dodano: 2007-08-25 19:24:26
Ten wiersz przeczytano 574 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
szczera modlitwa , prośba...i życzenie..
Piękny wiersz- modlitwa dobrze się go czyta jest się
nad czy zastanowić.Lubię twój styl pisania i refleksie
zawarte w twoich wierszach.
Twoja ostoja bedzie spokoj duszy, ktora doznala
cierpienia na skutek pomylki w zyciu. Piekne chwile
unieniesien pozostawily rozgoryczenie i "oplakane
skutki".Prosisz o droge prosta, zwykla, bez zakretow.
o zwykle zycie! Oby tylko nie musialo byc lez! Nie
prosisz o wiele, takie zycie mozesz sobie wykreowac
sama. Ale modlitwa Twoja jest piekna, jesli wierzysz,
ze Bog wyslucha.
Przejmująca i pełna nadziei modlitwa. "Uchyl mi Panie
nieba" - pięknie brzmi.
a po modlitwie nabierz na talerz, to co zbieralas w
zyciu swym nieraz...
Po życiowych burzach i pomyłkach doceniamy to, co
zwyczajne - spokój, ciszę, codzienne małe radości...
Ładna modlitwa.
Wiesz...chyba każda z nas może się pod Twymi słowami
podpisać - a może i ...każdy? Wiersz krótki ale z
gatunku tych, gdzie warto było się zatrzymać!
Ciekawy wiersz.
Masz piękne marzenia i pragnienia, oby się spełniły.
A zwyczajne dni też mają swoje malutkie chwile
uniesień. Różowe obłoki przy zachodzie, dziecko tulące
psiaka, cienie liści poruszanych wiatrem…
..długą swoją niebytność na beju zaczęłaś od modlitwy
- o, Pani...!...